MONARQUE CLUB RIVAGE

Hotel który paradoksalnie ma lepszą lokalizację, aniżeli standardy. Znajduje się dosłownie w połowie drogi z Monastyru do Sousse, konkretnie 14 km od centrum Monastyr i 13 km. od centrum Sousse. Obiekt turystyczny stanowią szeregowe domki, gdzie można się poczuć jak na polu biwakowym. Ten hotel ma w miarę zadbane lobby i recepcję. Natomiast wiele do życzenia pozostawia jakość posiłków i standard kwaterunku. Wyżywienie serwowane w formule bufetu all inclusive, jest różnorodne, ale jakby pozbawione smaku, pomimo faktu, iż są przygotowywane w dwóch restauracjach. Jeżeli chodzi o napoje to najlepiej smakują, te w puszkach w sklepiku obok głównego budynku, tych serwowanych w barach, ciężko wypić przez rozcieńczanie z dużą ilością wody, lub stosowane zamienniki. Pokoje są w opłakanym stanie, do tego stopnia, że rury kanalizacyjne poprowadzone są górą budynków, przez co fetor fekalii potrafi być nie do zniesienia. Ponadto drzwi balkonowe w tych pokojach posiadają dziwny system „chcesz to właź” lub „nie zamknięte znaczy bezpieczne”. Niestety, wspomniane drzwi balkonowe, w ogóle się nie zamykają, jeżdżą lekko po prowadnicy, ale zamki nie działają. Jednakże na uwagę zasługuję fakt iż na terenie tego hotelu znajduję się głęboki na 240 cm. duży basen, a także basen z zjeżdżalniami. Plaża znajdują się obok hotelu i morze są bardzo zanieczyszczone.